Jedna osoba nie żyje, trzy są ranne - to tragiczne efekty burz i wichur, które przechodzą nad zachodnią i północną Polską. Strażacy w Wielkopolsce, na Pomorzu, Opolszczyźnie, w Kujawsko-Pomorskiem i w Zachodniopomorskiem wyjeżdżają do powalonych drzew i uszkodzonych dachów. W sumie do tej pory interweniowali około 400 razy.

W miejscowości Ładza na Opolszczyźnie drzewo runęło na samochód osobowy - zabijając pasażerkę i raniąc kierowcę. Także w miejscowości Kotowo koło Poznania na jadący drogą samochód osobowy przewróciło się drzewo. Kierowca został przewieziony na obserwację do szpitala. We wsi Czerlejenko koło Poznania wiatr zerwał metalowy dach stodoły, którego część raniła mieszkankę sąsiedniej posesji. Najbardziej poszkodowane zostały powiaty w północnej i centralnej Wielkopolsce.

Także przez województwo pomorskie przeszły w czwartkowy wieczór silne burze. Największe zniszczenia odnotowano w wiosce Malachin w gminie Czersk w powiecie chojnickim.

Częściowemu zniszczeniu uległa też hala produkcyjna na terenie działającego w wiosce przedsiębiorstwa. Jak mówią mieszkańcy Malachina, przez ich wioskę przeszła trąba powietrzna. Wiatr poczynił też zniszczenia w znajdującej się nieopodal Malachina wsi Stare Prusy: wiatr uszkodził tu dachy w dwóch domach oraz poważnie naruszył jeden budynek gospodarczy.