Żadne schronisko w górach nie ma prawa odmówić turyście noclegu. Jeśli nie ma wolnych łóżek, można przespać się na podłodze - zapewnia RMF FM Jerzy Kalarus z PTTK. Wyjątek stanowi schronisko na Hali Gąsienicowej; tam z powodu remontu mogą nam odmówić noclegu.

W leciwym obiekcie trwają prace, które mają dostosować go do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych. Jak zapewnił prezes Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego "Karpaty", spółki, która jest właścicielem tatrzańskich schronisk, po remoncie noclegi będą udzielane na dotychczasowych zasadach. Najprawdopodobniej nastąpi to już w najbliższych tygodniach.