Tysiąc górników KHW, pracujących w miejscach gdzie duże jest ryzyko poparzeń, dostanie do testowania specjalną bieliznę, która przez kilka sekund może wytrzymać temperaturę do 800 stopni Celsjusza.

35 kompletów specjalnych koszulek z długim rękawem i spodenek górnicy testowali od grudnia ubiegłego roku. Najwięcej trafiło do kopalni "Wujek", gdzie we wrześniu zapłon i wybuch metanu zabiły 20 osób. Bielizna przyda się przede wszystkim górnikom pracującym w miejscach o dużym zagrożeniu metanowym oraz w podziemnych rozdzielniach wysokiego napięcia, gdzie dochodzi do pożarów i poparzeń.

Do kopalń mają trafić kolejne komplety bielizny, produkowanej przez innych producentów. Górnicy będą mogli porównać ich właściwości. Potrzebne są też certyfikaty, dopuszczające odzież do pracy pod ziemią. Potem prawdopodobnie zostanie rozpisany przetarg. Zamówienie będzie drogie. Jedna taka koszulka kosztuje kilkaset złotych.

Odzież zawiera włókna aramidowe, z jakich produkuje się m.in. kamizelki kuloodporne, warstwy zabezpieczające w ubraniach dla strażaków, lotników, kierowców rajdowych i astronautów.