Nawet ponad 200 tysięcy turystów mogło witać Nowy Rok pod Tatrami. Dziś po sylwestrowych tłumach nie ma ani śladu. Stolica Tatr jednak znów się zaludni, bo wielu turystów z Rosji, Ukrainy i Białorusi chce spędzić tam prawosławne i greckokatolickie święta.

Dziś jest cieniutko i puściutko, ale zaś Ruski przyjechały, więc cosik wezmą. Umiemy po rusku. Ale widzę też kryzys, bo targują się, że rany boskie - mówią reporterowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu góralki:

Właściciele pensjonatów i hoteli zacierają ręce, bo goście ze Wschodu to ludzie średnio lub bardzo zamożni. Zainteresowanie w dalszym ciągu jest. Tu przyjeżdżają turyści, którzy mają pieniądze i miejmy nadzieje, że dużo tych pieniędzy u nas zostawią - mówi właścicielka jednego z pensjonatów:

W ten sposób sezon turystyczny pod Giewontem wydłuża się o kilkanaście dni. Niektóre pensjonaty są już w całości zajęte przez obywateli Rosji, Ukrainy i Białorusi. Liczba miejsc hotelowych w Zakopanem zarezerwowanych przez naszych sąsiadów ze Wschodu stanowi obecnie około 25 procent.

Prawosławni będą obchodzić Boże Narodzenie dwa tygodnie później niż katolicy. Jako że na Podhalu nie ma ani jednej cerkwi, bożonarodzeniowe nabożeństwo w obrządku prawosławnym zostanie odprawione w zakopiańskim Starym Kościółku.