Pół miliarda złotych kary może grozić jednej z firm Aleksandra Gudzowatego - pisze Rzeczpospolita na swych stronach internetowych. Według gazety, Urząd Celny sprawdza, czy jedna z firm należących do Bartimpexu - Akwawit-Brasco zajmująca się m. in. produkcją alkoholi zgodnie z prawem rozliczała się z akcyzy.

W stosunku do fermy Akwawit-Beasco toczy się postępowanie administracyjne dotyczące należnego podatku akcyzowego za okres od stycznia do czerwca 2005 roku - potwierdza reporterowi RMF FM Cezary Kosman, rzecznik Izby Celnej w Poznaniu.

Według Rzeczpospolitej, firma sklasyfikowała jeden ze swoich produktów jako rozcieńczalnik, który nie podlega akcyzie. Urzędnicy jednak twierdzą, że Akwawit-Brasco mogła produkować spirytus skażony, który jest objęty normalną stawką akcyzy.