Od miesięcy do polskiej bazy paliwowej nie zawitał żaden tankowiec z rosyjską ropą, bo poprzedni rząd nie podpisał z Rosją umów na tranzyt paliw przez Polskę. Port traci ponad 40 procent przychodów.

Wyjściem z sytuacji byłoby jak najszybsze podpisanie umowy z Rosjanami. Powinien to zrobić PERN, którego rurociągi transportują ropę. Nowe porozumienie powinno było zostać podpisane do listopada, ale tak się nie stało.

Specjalny list w tej sprawie wysłali wczoraj do ministra skarbu szef portu i prezydent Gdańska. Jeżeli nie będzie tranzytu, gdański port przestanie funkcjonować, a Rosjanie będą przewodzić swoją ropę przez swój port w Primorsku.