W Gdańsku gwałtownie wzrosła liczba zachorowań na zapalenie płuc wśród małych dzieci. Małych pacjentów jest tak dużo, że w szpitalach zaczyna brakować wolnych łóżek. Wczoraj kilkanaścioro z nich odesłano do domu.

Decyzji o odesłaniu do domu z pewnością będzie więcej. Mimo że stwierdzane są przypadki zapalenia płuc, to – jak mówią lekarze – starsze dzieci można leczyć w domu.

W szpitalnych izbach przyjęć i na oddziałach panuje tłok. Sytuację komplikują remonty w placówkach. W szpitalu na Polankach wyłączone jest z użytku jedno piętro.

Lekarze alarmują, że to dopiero początek wzrostu liczby chorych na zapalenie płuc. Krytycznie może być w listopadzie.

Zapalenie płuc to zakażenie dolnych dróg oddechowych. Najwyższa częstość występowania tej choroby jest wśród dzieci poniżej 5 roku życia (40 przypadków na 1000 osób).