Ministerstwo Środowiska wprowadziło przepisy o rejestracji egzotycznych roślin i zwierząt. Na kilkusetstronicowej liście jest wiele gatunków chronionych i niebezpiecznych, ale także i te popularne - jak choćby fiołek alpejski.

Przepisy wydane przez resort środowiska mają zahamować handel i przemyt egzotycznych, często niebezpiecznych lub chronionych, roślin i zwierząt. Jednak wśród krokodyli, jadowitych pająków znalazły się także papugi ary, kakadu, bardzo popularne i nieszkodliwe legwany. Wśród zakazanych roślin znalazły się natomiast agawa, aloes czy fiołek alpejski.

Zdaniem wielu to „nierealny przepis”. Nasze babki, matki hodowały fiołek, same je rozmnażały. Fiołki są prawie w każdym z domów - mówi bydgoska kwiaciarka.

Ale przepis jest przepisem i ci, którzy fiołek sprzedają lub po prostu mają go w mieszkaniu, muszą go rejestrować w urzędzie. Trzeba za to zapłacić ok. 16 złotych. Jeśli ktoś tego nie zrobi, narazi się na grzywnę, konfiskatę fiołka i opłacenie kosztów jego wywiezienia do kraju, z którego pochodzi.

Dodajmy, że ci, którzy chcieliby sprawdzić, czy mają w domu wymienione w ministerialnym spisie gatunki, powinni zaopatrzyć się w słownik. Nazwy gatunków w rozporządzeniu ministra są po łacinie...

15:20