Górale w Zakopanem narzekają z powodu niższych niż zwykle dochodów pozostawionych przez narciarzy. Kto jest temu winien? Przedsiębiorcy z branży turystycznej i władze miasta nawzajem obarczają się odpowiedzialnością.
Równie źle było w Karkonoszach. Właściciele tamtejszych pensjonatów, hoteli i stoków narciarskich twierdzą, że tak złego sezonu nie pamiętają.
Tymczasem mieszkańcy Podbeskidzia zacierają ręce - z roku na rok coraz więcej turystów spędza tam ferie. Prawdziwy najazd turystów przeżywała w tym roku na przykład Wisła.
Widać to w kasach restauracji, punktów gastronomicznych i wypożyczalniach sprzętu. Miejscowi sprzedawcy są zadowoleni z minionego sezonu. Co prawda warszawskie troszkę słabsze były ferie, ale śląskie były lepsze - mówią. Jak dodają, najważniejsze, że wyszli na swoje.