Ponad stu trzydziestu żołnierzy wracających z misji wojskowych potrzebowało pomocy psychiatry. To dane tylko z ostatnich dwóch lat. Niestety potrzebujących pomocy jest więcej, ale wielu z żołnierzy wstydzi się przyznać do problemów.

Oficjalne dane mówią, że takiej specjalistycznej pomocy potrzebuje niecały procent wojskowych, którzy wrócili z misji. Ale jak mówi docent Stanisław Ilnicki, szef Kliniki Psychiatrii i Stresu Bojowego, żołnierze wstydzą się przyznawać do tego, że potrzebują pomocy psychiatrycznej: Trudno się dziwić, że żołnierze, którzy mają takie problemy, albo sami próbują sobie radzić sięgając po alkohol czy leki albo idą do lekarzy niezwiązanych z wojskową służbą zdrowia. Zdaniem Ilnickiego może to być nawet 10 procent wszystkich uczestników misji.

Klinika Psychiatrii i Stresu Bojowego w dzisiejszej formie działa od początku 2006 roku. Po pierwszych dwóch latach udziału Polaków w misji irackiej powołano ją w trybie alarmowym.