ETA bierze na siebie odpowiedzialność za ostatnie brutalne akty przemocy w Hiszpanii.
Baskijscy separatyści przyznali się do ostatnich dwóch morderstw - dziennikarza, dziennika "El Mundo" i radnego miasta Durango. Pierwszy zginął z rąk terrorystów na początku ubiegłego miesiąca - drugi tydzień temu.
Ponadto w specjalnym oświadczeniu ETA stwierdziła, że to jej członkowie podłożyli w marcu w San Sebastian bombę, której eksplozja raniła 7 osób. Okazuje się, że Baskowie stoją za próbą zamachu na popularnego hiszpańskiego prezentera radiowego. Ponad miesiąc temu otrzymał pocztą pudełko cygar, w którym był materiał wybuchowy.
Wiadomości RMF FM 13:45