Udział w reality show pogrążył Romana Polko; generał nie jest już wiceszefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent przyjął jego rezygnację ze stanowiska. Wcześniej wiceszef BBN napisał list do Lecha Kaczyńskiego. Tłumaczył w nim, że nie chce stawiać szefa BBN i prezydenta w trudnej sytuacji.

To w pewnym sensie nielojalność – tak o pozasłużbowej działalności swego byłego już podwładnego mówił reporterowi RMF FM Władysław Stasiak. Roman Polko nie tylko nie miał zgody szefa BBN-u, ale nawet nie poinformował swojego przełożonego, że ma nieformalne zajęcia.

Stasiak zaznaczył w rozmowie z Krzysztofem Zasadą, że gdyby wiedział o szkoleniach, niewykluczone, że wyraziłby na nie zgodę. Żył jednak w nieświadomości. Powstał problem i trzeba było go jakoś rozwiązać. Stąd dymisja.

Wczoraj „Dziennik” napisał, że prezydent rozważa dymisję Polki z zajmowanego stanowiska. Według gazety w czerwcu Polko poprowadził płatny wykład dla bankowców. Drugą sprawą, która wywołała kontrowersje w Pałacu Prezydenckim, jest występ Polki w telewizyjnym reality show. Program zawiera elementy szkoły przeżycia i przygodowych konkursów.