Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza dwóch Libijczyków, którzy zostali zatrzymani w ostatni weekend w Polsce. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM, funkcjonariuszy ABW zaniepokoił fakt, że jeden z nich pochodzi z Belgii, a drugi posługiwał się sfałszowanym paszportem.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza dwóch Libijczyków, którzy zostali zatrzymani w ostatni weekend w Polsce. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM, funkcjonariuszy ABW zaniepokoił fakt, że jeden z nich pochodzi z Belgii, a drugi posługiwał się sfałszowanym paszportem.
Zdjęcie ilustracyjne / Darek Delmanowicz /PAP

Według ustaleń naszych dziennikarzy, obaj mężczyźni jeszcze w piątek zostali zatrzymani na przejściu granicznym z Białorusią. Podróżowali samochodem na belgijskich numerach rejestracyjnych.

Jeden z mężczyzn miał podrobiony lub sfałszowany paszport. Drugi nie wzbudzał podejrzeń i został wypuszczony. Po kilku godzinach pierwszy z zatrzymanych zaczął wymiotować - po prześwietleniu okazało się, że w organizmie przemyca kapsułki z podejrzaną substancją.

Wtedy pogranicznicy zaczęli szukać wypuszczonego wcześniej drugiego Libijczyka. Ostatecznie zatrzymali go policjanci w okolicach Łodzi.

Sprawą już interesuje się ABW - sprawdzany będzie wątek powiązań obu zatrzymanych z międzynarodowym światem przestępczym i organizacjami terrorystycznymi.

(abs)