Dwa podziemne wstrząsy w kopalni Rydułtowy na Śląsku. Nikomu nic się nie stało. W tej chwili nie ma też informacji o ewentualnych uszkodzeniach zarówno pod ziemią, jak i na powierzchni.

Oba wstrząsy nastąpiły w niewielkim odstępie czasu, w czasie porannej zmiany, w rejonie tej samej ściany wydobywczej.

Pierwszy wstrząs odnotowano kilkanaście minut po 9. Jego magnitudę oceniono na blisko dwa i pół. Jak zawsze w takich wypadkach z tego rejonu wycofano załogę.

Niespełna pół godziny później doszło tam do kolejnego, nieco silniejszego wstrząsu - miał magnitudę blisko trzy. 

Jak powiedział dziennikarzowi RMF FM rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, do której należy ta kopalnia, uszkodzeń pod ziemią nie ma i wydobycie już tam wznowiono. Na razie nie ma też informacji o ewentualnych uszkodzeniach na powierzchni, ale wstrząs odczuli m.in. mieszkańcy z okolic Wodzisławia oraz Rybnika. 

Opracowanie: