​Duża awaria internetu w Polsce. Nie działają serwisy firmy Home.pl, obsługującej ogromną część internetu w kraju. Nie działa wiele domen z rozszerzeniem .pl i wiele serwerów. Firma twierdzi, że to efekt ataku hakerskiego.

Przedstawiciele Home.pl nie ujawniają przyczyna awarii. Twierdzą też, że niestety nie potrafią powiedzieć, kiedy usterka zostanie usunięta.

Nie działa wiele polskich stron internetowych. Są też inne konsekwencje, np. w Szczecinie nie działa system kart miejskich. Nie można też sprawdzić w internecie rozkładu jazdy. Podobnie może być w innych miastach. Problemy mają także najpopularniejsze strony i aplikacje w telefonach komórkowych służące do opłacania parkowania. Tak jest chociażby w Warszawie. Nie działa także wiele stron straży pożarnej, łącznie z główną stroną. A to groźne w kontekście porannych wichur i poszukiwania informacji oraz pomocy.

Pierwsze problemy z serwerami firmy Home.pl zaczęły się już koło północy. Według ekspertów to, że przez tyle godzin awaria nie została naprawiona to znaczy, że problemy mogą być przez cały dzień.

Według firmy strony padły w wyniku ataku hakerskiego DDoS, czyli działania polegającego na generowaniu sztucznego ruchu i celowym przeciążaniu serwerów.

Był to największy atak w ponad 20-letniej historii firmy - pisze firma w komunikacie. Home.pl przekonuje, że wrażliwe dane klientów nie zostały wykradzione. 

Pojawia się także wiele zarzutów do Home.pl. Eksperci mówią, że po pierwsze firma długo zwlekała z przyznaniem do tego, że jest problem. Po drugie, że tak długo idzie jej usuwanie.

Problem pogłębiamy także my sami, bo wiele osób nerwowo próbuje wejść na niedziałające strony dodatkowo przeciążając serwery.

(az)