8-latek wpadł do stawu we wsi Ryczeń koło Góry w województwie dolnośląskim. Do wypadku doszło, gdy rodziców chłopca nie było w domu, a dzieckiem opiekowała się nietrzeźwa znajoma. Wcześniej prawdopodobnie cała trójka spożywała wspólnie alkohol. Z wody chłopca wyciągnął przypadkowy przechodzień.

Chłopiec, wykorzystując nieuwagę pijanej kobiety, wyszedł z domu i podszedł do pobliskiego stawu. Wpadł do wody i zaczął tonąć. Na szczęście chłopca zauważył przechodzący obok mężczyzna. Po wyciągnięciu 8-latka z wody natychmiast zaczął go reanimować i wezwał pogotowie ratunkowe.

Policjanci zostali powiadomieni o wypadku po tym, jak chłopiec z objawami wyziębienia i obtarciami naskórka trafił do szpitala. Lekarze stan dziecka oceniają jako dobry. Nietrzeźwi rodzice i ich znajoma zostali zatrzymani. Mieli od jedego do ponad dwóch promili alkoholu w organizmie. Policja podała, że dopiero po ich przesłuchaniu i dokładnym wyjaśnieniu okoliczności będzie można mówić o ewentualnym postawieniu zarzutów.