Nie będzie opóźnienia w poszerzeniu Unii - uspokaja deputowanych do Parlamentu Europejskiego, komisarz do spraw rozszerzenia Guenther Verheugen. Niepokój wywołały doniesienia niemieckiej prasy o rzekomym odłożeniu poszerzenia Unii o kilka lat.
Opóźnienie miało być spowodowane porozumieniem Francji i Niemiec, krajów które niezbyt chętnie patrzą na przyjmowanie kolejnych członków. Były przewodniczący Komisji Europejskiej Jacques Santer przyznał, że jeszcze rok temu, spodziewał się przyjęcia pierwszych kandydatów do Unii w roku 2002.
Co takiego wydarzyło się od tego czasu, że ta data, przestała być realna ?
Santer dał do zrozumienia, że w Berlinie i Paryżu zabrakło wizji politycznej, którą mieli Kohl i Mitterrand. Zdaniem Santera obecna Komisja Europejska popełniła błąd równając szanse pierwszej lepiej przygotowanej grupy kandydatów
z grupą drugą. Doprowadziło to w Brukseli do zatoru w rokowaniach. Komisarz Verheugen po raz pierwszy oficjalnie zwrócił się do Rady Ministrów Unii o zwiększenie od przyszłego roku środków i liczby posad w Komisji, by móc skutecznie dalej prowadzić rokowania z 12 państwami kandydującymi naraz. Tym samym przyznał, że dotychczasowe niewystarczające środki miały wpływ na tempo rokowań.Posłuchaj relacji z Brukseli korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon:
16:45