Tomasz Skory: Kiedy pan rozmawia z wicepremierem i ministrem rolnictwa Jarosławem Kalinowskim, to traktuje Pan to, co on mówi, jako stanowisko PSL-u, czy jako stanowisko wicepremiera w rządzie Leszka Millera?

Dariusz Szymczycha: I jedno i drugie, bo jest to rząd koalicyjny.

Tomasz Skory: Przepraszam bardzo, ale jest to pewien dysonans, jak się okazuje.

Dariusz Szymczycha: Nie, to nie jest dysonans. Rządy są tworzone w parlamencie w oparciu o jakieś zaplecze polityczne. Zapleczem politycznym tego rządu jest SLD, Unia Pracy i PSL, więc rozumiem dwoistość sytuacji pana premiera Kalinowskiego. Pani minister Huebner jest szefową Komitetu Integracji Europejskiej i sekretarzem Komitetu Integracji Europejskiej – organu rządowego, który ma nas przygotować do akcesji w Unii Europejskiej.

Tomasz Skory: Premier Kalinowski oświadczył w Brukseli, że Polska może zawiesić rozmowy o liberalizacji handlu rolnego z Unią Europejską, dopóki Unia nie zaoferuje lepszych warunków członkostwa polskiemu rolnictwu. Minister Huebner oświadczyła, że Kalinowski reprezentował stanowisko swoje i PSL-u. Czy pan prezydent jest zadowolony z takiego „wielogłosu” w tej sprawie?

Dariusz Szymczycha: Pan prezydent powie o tym jutro w czasie posiedzenia Rady Gabinetowej, która o 13:00 zbiera się w Pałacu Prezydenckim. Będzie ona dyskutować między innymi o kwestii integracji. Natomiast, jeśli spojrzeć na to, lepiej by było, gdyby negocjacje z Unią Europejską prowadzili negocjatorzy, którzy za to odpowiadają, którzy reprezentują stanowisko całego polskiego rządu.

Tomasz Skory: I nikt inny, nawet wicepremier tego rządu, nie powinien się wtrącać, tak?

Dariusz Szymczycha: Nie. W Polsce powinniśmy o tym dyskutować, debatować. Z tego, co wiem, w piątek zbiera się Komitet Integracji Europejskiej, który będzie debatował na ten temat, na który pan premier Kalinowski wypowiadał się w poniedziałek.

Tomasz Skory: A ja bym chciał wiedzieć Panie ministrze, kto się zagalopował, bo ktoś się zagalopował na pewno?

Dariusz Szymczycha: Ktoś się zagalopował… Wszyscy kochają chłopów i rolnictwo, tak bym powiedział. Niepokoi mnie to, że wielu polityków chce się w tym ścigać, pokazywać, że jest się większym przyjacielem rolników, niż ktoś inny. Z tego wynika trochę nieporozumień.

Tomasz Skory: Pamięta Pan pewnie mocne zdanie premiera z początków urzędowania. „Dzień, w którym minister w moim rządzie zacznie mówić własnym głosem będzie ostatnim dniem jego urzędowania.”

Dariusz Szymczycha: To jest głos ministra rolnictwa i pewnie stanowisko ministerstwa.

Tomasz Skory: Nie, to jest głos pana premiera Millera.

Dariusz Szymczycha: Ja się już odnoszę do tego, co mówi pan premier Kalinowski. To nie jest jeszcze stanowisko rządowe. Mam nadzieję, że w piątek Komitet Integracji Europejskiej przyjmie stanowisko rządowe, obowiązujące, gdy po tym dniu ministrowie wyłamywali się z tej zasady lojalności i pewnego porządku, to wtedy głos pana premiera Millera powinien surowo zabrzmieć. Na razie w Polsce jesteśmy na etapie dyskusji. Szkoda, że czasem prowadzimy ją poza granicami Polski.

Tomasz Skory: Czy pan prezydent bierze pod uwagę na przykład niewpłacenie pełnej składki członkowskiej przy wstąpieniu do Unii Europejskiej, albo ochronę polskiego rynku, gdyby te dopłaty bezpośrednie miały wyglądać tak?

Dariusz Szymczycha: Tak jest. Trzeba brać pod uwagę różne instrumenty, ale jak mówię, to jest na razie jeden z poglądów. Na razie nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska negocjacyjnego.

Tomasz Skory: Panie ministrze, Pan usiłuje mi powiedzieć, że dopóki rząd nie zajmie oficjalnego stanowiska, to każdy z ministrów może mówić, co mu się żywnie podoba, reprezentować kogo chce.

Dariusz Szymczycha: Ja tego nie powiedziałem. Ja chciałem tylko powiedzieć, że Komisja Europejska na razie przedstawiła nam ofertę i będzie z nami na ten temat rozmawiała w marcu.

Tomasz Skory: Ale rząd już teraz powiedział, że ta oferta jest nie do przyjęcia.

Dariusz Szymczycha: Jest nie do przyjęcia, bo nie odpowiada naszym aspiracjom i zaczną się negocjacje. Negocjacje są rodzajem targu: coś za coś, choć oczywiście jest to tak, że to my wstępujemy i to nam powinno na tym zależeć. Pewnie zależy, ale mają więcej argumentów po swojej stronie.

Tomasz Skory: Pan pewnie wie, gdzie podziewa się osoba odpowiedzialna za informowanie społeczeństwa o korzyściach i stratach wynikających ze wstąpienia do Unii Europejskiej? Pan Sławomir Wiatr?

Dariusz Szymczycha: Ja jestem w studiu RMF-u i jestem na miejscu.

Tomasz Skory: Ale ja nie pytam o Pana. Widzę Pana, Panie ministrze. Pytam o Sławomira Wiatra, pełnomocnika rządu od tych spraw. Tego powoływanego dwa miesiące, obecnie „zanikłego”. Czy to prawda, że on jest na urlopie?

Dariusz Szymczycha: Nie wiem. Nie wiem, co w tym momencie pan Wiatr robi. On pracuje na rzecz rządu, ja na rzecz prezydenta, choć we wspólnej sprawie.

Tomasz Skory: A akcji informacyjnej, dotyczącej Unii Europejskiej, jak nie było, tak nie ma.

Dariusz Szymczycha: Będzie. Ona w jakiś sposób już trwa. Wiele spraw i działań jest podejmowanych, np. różne organizacje pozarządowe, fundacje to prowadzą, Związek Powiatów Polskich. Ministrowie są aktywni, np. ja będąc dzisiaj w państwa radiu.

Foto: Marcin Wójcicki, RMF Warszawa