Wczoraj w walkach w Czeczenii zginęło co najmniej 15 żołnierzy rosyjskich - potwierdziły oficjalne źródła kremlowskie, cytowane przez agencję Interfax.

Nocą ze środy na czwartek oddziały rosyjskie w Groznym zostały co najmniej ośmiokrotnie ostrzelane z broni maszynowej i granatników – dowódca sił federalnych w wypowiedzi cytowanej przez agencję ITAR-TASS zastrzegł, że nie jest w stanie podać szczegółów na temat ofiar starć.

W środę wieczorem cztery osoby zginęły w eksplozji samochodu w pobliżu miasta Szali. Pojazd, prawdopodobnie „samochód – pułapka” eksplodował tuż obok rosyjskiego punktu kontrolnego. Auto, w którym znajdowało się czterech Czeczenów, tuż przed wybuchem zmierzało z dużą prędkością w kierunku żołnierzy pełniących służbę tym punkcie.

W Moskwie przyznano również, że od kilku dni w rejonie miasta Serżen-jurt trwa bitwa ze znajdującym się rzekomo w okrążeniu, liczącym około dwustu bojowników oddziałem czeczeńskim. Z moskiewskich relacji wynika, że na miejscu nadal toczą się bardzo zacięte walki a po obu stronach rośnie liczba ofiar. Rosyjscy generałowie sugerowali, że czeczeńskimi oddziałami pod Serżen-jurtem dowodzą "znani czeczeńscy dowódcy, nie wykluczone że sam Emir al Chattab".

09:55