Ludwik Waryński jako jeden z pierwszych powinien przestać być patronem polskich ulic i placów - domagają się bojownicy o dekomunizację nazw. W Poznaniu Plac Waryńskiego to park z pętlą tramwajową Ogrody. Nazwisko Waryńskiego w adresie mają też mieszkańcy kilku stojących przy placu bloków.

Zdania dotyczące nazwy placu są podzielone.

Waryński to jeden z najgorszych komunistów - usłyszał reporter RMF FM od mężczyzny na Placu Waryńskiego. To socjalista, ale nie taki najgorszy. Wgłębiłam się w jego historię i nie był taki ostry - uważa z kolei mieszkanka pobliskiego bloku.

Ludwik Waryński żył w drugiej połowie XIX wieku. Stworzył pierwszą polską partię robotniczą Proletariat. Za walkę o prawa robotników i krzewienie idei socjalistycznych pod zaborami trafił do carskiego więzienia, gdzie zmarł na gruźlicę.

Większości mieszkańców Placu Waryńskiego nazwisko socjalisty nie przeszkadza. Chodzi też o wygodę, bo zmiana nazwy Placu to też potencjalne koszty m.in. wymiany dokumentów. Urzędnicy zapowiadają jednak, że nie ma konieczności wyrabiania nowego dowodu osobistego. W pierwszym, internetowym podejściu do tematu 95 procent głosujących było przeciwko zmianie. 

Nazwisko ewentualnej nowej patronki placu z pętlą tramwajową nie budzi negatywnych emocji. Wanda Błeńska to lekarka i misjonarka. Pochodziła z Poznania, do ostatnich dni bardzo aktywna. Zmarła w 2014 roku w wieku ponad 100 lat.

Leczyła ludzi, ratowała Żydów, dużo dobrego zrobiła - mówi jedna z mieszkanek Placu Waryńskiego. Uważam, że powinna mieć swoją ulicę, ale może nie tutaj - dorzuca kobieta z innego bloku.

Plac Waryńskiego to pierwszy adres, który może zostać zmieniony w Poznaniu po wejściu w życie ustawy dekomunizacyjnej.