Lądowanie amerykańskiego samolotu wojskowego na wyspie Hainan było dla chińskich generałów prawdziwą "gwiazdką z nieba" - donosi Associated Press. Nie tylko uzyskali oni możliwość poznania najnowszych urządzeń zamontowanych w tej maszynie, ale także zdobyli argument na rzecz unowocześnienia i dozbrojenia Chińskiej Armii Ludowej.

"Generałowie wykorzystają sprawę samolotu, by zdobyć większe wpływy polityczne" – twierdzi Yu Mao-chun, ekspert do spraw chińskich w Akademii Amerykańskiej Marynarki Wojennej. Inni specjaliści podkreślają, że wpływ dowództwa armii jest już widoczny w rokowaniach na temat dalszych losów samolotu "EP 3" i jego załogi. Najpierw chińscy politycy powiedzieli, że wyrazy ubolewania złożone przez Busha tuż po wypadku, to krok w dobrym kierunku. Potem jednak usztywnili stanowisko, a chiński minister obrony Chi Haotian powiedział, że dwu i pół milionowa armia chińska nie pozwoli, by Waszyngton pomniejszał swoją odpowiedzialność.

23:00