Coraz więcej nastolatków doświadcza przemocy w Internecie - alarmują statystyki. 47 procent z nich spotkało się z wulgarnymi wyzwiskami w sieci. Ponad połowa przynajmniej raz była wbrew swej woli fotografowana lub filmowana.

Cyberprzemoc to forma prześladowania innych osób z wykorzystaniem komunikatorów i witryn internetowych, forów dyskusyjnych, blogów, SMS-ów czy e-maili. To zastraszanie, grożenie - tłumaczy Andrzej Szrajber policjant ze Szczecina, który na co dzień zajmuje się przestępczością wśród nieletnich. Często towarzyszą temu wulgaryzmy i niemoralne filmy – dodaje. Niestety – jak zaznacza – cyberprzemoc zatacza coraz szersze kręgi:

Młodzież bez zażenowania przyznaje, że coraz częściej korzysta z Internetu, by innych oczerniać, szkalować, by się nad kimś psychicznie znęcać. Zwłaszcza jak się kogoś nie lubi – opowiadają reporterowi RMF FM gimnazjaliści ze Szczecina. Taka osoba traci wszystkich znajomych, zostaje sama. A ci z kolei, którzy wyśmiewają innych, stają się coraz bardziej popularni. Młodzi ludzie bez refleksji przyznają, że pomówienia na forach internetowych mogą komuś zniszczyć życie.

Jedną z takich ofiar przemocy w sieci jest Ania z Krakowa. W Internecie szydziła z niej prawie cała klasa. Dziewczynka popadła w depresję, chciała nawet popełnić samobójstwo. Ania była tak zaszczuta, że ze strachu przestała chodzić do szkoły.

W tej chwili to nauczyciele chodzą do niej do domu, a ona sama nie wychodzi z mieszkania, nie spotyka się ze znajomymi. Taka izolacja jest bardzo złym rozwiązaniem, bo pogłębia problem, dzieci tracą przyjaciół - uważa dyrektor krakowskiej poradni psychologicznej Anna Jeziorek.

Tym razem nie doszło do tragedii, bo jeden z rodziców dziewczynki zauważył, że z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego i zaczął z nim rozmawiać. Ania przyznała, że inni uczniowie zamieszczają na jej temat przykre treści na jakimś blogu. Z uczniami gimnazjum, do którego chodziła Ania rozmawiała reporterka RMF FM Dominika Maciejasz:

Dzieci naśmiewały się z jej wyglądu, z ubóstwa, z pochodzenia – mówi pedagog Agnieszka Ryś. Pisali: jesteś ze wsi, jesteś wieśniara, twoi rodzice nie mają kasy albo chodzisz ubrana byle jak. Niestety, jedna wypowiedź na Gadu Gadu powoduje kolejne - dodaje.

Każdy, kto znajdzie w Internecie film ze sobą w roli głównej, który jest choćby trochę zniesławiający, musi to zgłaszać organom ścigania - apeluje policja. To najlepszy sposób wykrycia i ukarania sprawców zamieszczenia niechcianego filmu.

Jak się okazuje, zgłoszenie jest tak ważne, ponieważ policja nie ma możliwości wszczęcia z urzędu postępowania w takich sprawach. Filmy zamieszczone w Internecie, nawet drastyczne, budzą wiele wątpliwości. Nie zawsze mamy pewność, czy zamieszczony na jakimś portalu film został nagrany w realnej sytuacji, czy osoby, które są na tym filmie nie zagrały jakiejś scenki dla żartu - mówi Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji.

Dlatego właśnie kluczowe jest zawiadomienie, że czujemy się pokrzywdzeni takim materiałem, który znalazł się w sieci wbrew naszej woli.

Sami policjanci nie maja możliwości zweryfikowania, czy zamieszczony film obraża kogoś czy znieważa bez zgłoszenia samego zainteresowanego - wyjaśnia Zbigniew Urbański i jak zapewnia, dotarcie po zgłoszeniu do winowajców jest jedynie kwestią czasu. Policja uruchamia wtedy wszelkie procedury dotyczące przestępczości internetowej. Jak twierdzi, wykrywalność następuje w prawie 90 procentach przypadków.