Wrocławska inspekcja handlowa w czasie ostatniej kontroli w sklepach zakwestionowała wyroby aż czterech producentów. Badania wykazały, że to, co kryje się pod etykietą z nazwą "masło" - czasami ciężko nazwać nawet wyrobem masłopodobnym.

Najczęstsze grzechy mleczarni to informowanie małym drukiem o domieszkach różnych tłuszczów lub w ogóle niepodawanie składu na opakowaniu. Reporter RMF FM Maciej Stopczyk razem z Tadeuszem Hupą, szefem kuchni jednego z wrocławskich hoteli i Lesławem Kołodziejem ze stowarzyszenia dolnośląskich kucharzy przetestował cztery różne masła sprzedawane we wrocławskich sklepach:

Specjaliści twierdzą, że prawdziwe masło powinno pachnieć łąką i świeżą trawą. Jego kolor powinien być żółty. Nie powinno być twarde i się kruszyć. Dobre masło powinno się dobrze smarować. Nie powinien też wyciekać z niego żaden płyn.