Co już samochodu nie można mieć? - wypalił Waldemar Pawlak, kiedy zapytaliśmy go o udział w reklamówce japońskiej firmy motoryzacyjnej. "Dziennik" zacytował lidera ludowców, wychwalającego japoński samochód w branżowym piśmie.

Prezes PSL Waldemar Pawlak w wywiadzie dla "Toyota News" bez wahania wyliczał zalety luksusowego modelu samochodu tej marki. Twierdził, że nie wziął za to pieniędzy, a na wywiad zgodził się, bo zachwalany przez niego samochód jest "oszczędny i ekologiczny".

"Mając w zasięgu finansowym takie auto jak Prius - pierwszy w świecie seryjnie produkowany samochód z napędem hybrydowym - zbyt długo się nie zastanawiałem. I naprawdę nie żałuję, bo to dobre i piękne auto" - to słowa Pawlaka z wywiadu w cyklu "Wybrali Toyotę".

Prezes PSL nie tylko wychwalał auto. Mówił m.in., że "kopa mu akurat nie brakuje" czy "przy pięcioletnim leasingu, na jaki się zdecydowałem, zakup Priusa jest naprawdę racjonalną i opłacalną inwestycją". Pawlak zdecydował się też na sesję zdjęciową na tle auta przed Sejmem.