Polskie banki przeżywają najgorszy okres od lat. W ciągu trzech miesięcy ich zyski spadły o połowę. Kto zapłaci za ten kryzys? Oczywiście zwykli ludzie. Przede wszystkim większość z nas musi zapomnieć o szybkich kredytach.

Aż połowa polskich banków chce bowiem ograniczyć liczbę pożyczek, udzielanych na przykład na zakup samochodu, pralki czy komputera. Niewielu z nas może teraz liczyć także na tak zwane "kredyty zero procent", czy na otrzymanie karty kredytowej.

Prezes największego polskiego banku, wydającego karty, stwierdził ostatnio, że do osób o najniższych dochodach nie kierujemy już naszej oferty.

Dobra wiadomość jest taka, że banki nie boją się już udzielać kredytów hipotecznych. Zaczęły obniżać marże i oferować kolejne promocje.