Glazura i terakota sprowadzane z Chin przekraczają normy dopuszczalnego promieniowania, - wynika z badań przeprowadzonych w laboratoriach w Warszawie i Toruniu. O całej sprawie informuje "Gazeta Prawna".

Okazało się, że normy te w niektórych partiach materiałów zostały przekroczone nawet dwukrotnie. Zastosowanie tej glazury i terakoty w budynkach, w których mają przebywać ludzie i zwierzęta, zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Zdaniem specjalistów to nadmierne promieniowanie może być spowodowane zastosowaniem tańszych, a tym samym gorszych farb.

Kafelki z Chin można kupić przede wszystkim w dużych sieciach handlowych. Sprowadzają je, bo na rynku chińskim są o 40-50 proc. tańsze niż te wyprodukowane w Polsce. Sprzedawcy zapewniają, że spełniają one wszystkie normy krajowe.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdza, że połowa wszystkich niebezpiecznych produktów na polskim rynku pochodzi z Chin. Nawet chiński rząd oficjalnie przyznaje, że 20 proc. produktów sprzedawanych na tamtejszym rynku nie spełnia norm.

Na zadane przez "Gazetę Prawną" pytanie "Czy bez obaw kupujesz chińskie produkty?" - 74 proc. badanych odpowiedziało "nie". Obaw nie ma 26 proc. respondentów.