Były minister w rządzie PO-PSL Cezary Grabarczyk, były poseł PiS Dariusz Seliga oraz lekarka objęci aktem oskarżenia, który trafił właśnie do łódzkiego sądu rejonowego. Chodzi o śledztwo w sprawie nielegalnego - zdaniem prokuratury - zdobycia pozwoleń na broń przez tych polityków.

Jeśli chodzi o posłów - według śledczych przekroczyli swe i uprawnienia i poświadczyli nieprawdę w dokumentach, w związku z postępowaniem dotyczącym wydawania im pozwoleń na broń.

W przypadku Cezarego Grabarczyka, prokuratura ustaliła między innymi, że potwierdził w dokumentach zdanie egzaminu, który faktycznie się nie odbył. Z ustaleń śledztwa wynika, że jako "praktyczny egzamin" politykowi zaliczono prywatną wizytę ze znajomymi na strzelnicy, do której doszło co najmniej kilka dni wcześniej, mimo że przepisy przewidują odwrotną kolejność składania egzaminów. Opłatę za ten egzamin Grabarczyk wniósł dopiero po dwóch miesiącach, mimo że była ona warunkiem przystąpienia do egzaminu.Sprawa wyszła na jaw przypadkiem, gdy w 2012 roku policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych inwigilowało skorumpowanych funkcjonariuszy łódzkiej drogówki. Podsłuchując ich rozmowy, wpadło na trop naczelnika wydziału w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi, który pomagał Grabarczykowi w zdobyciu pozwolenia na broń.

Z kolei lekarka miała wydawać dokumenty pozostałym podejrzanym, że nie ma przeciwwskazań, by starali się o broń. Poświadczyła, że przeszli wszystkie wymagane prawem badania, a w rzeczywistości tych badań wykonali tylko cześć. Politykom grozi do 10 lat więzienia, lekarce do 5.

Opracowanie: