Kilkumiesięczna praca dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania to kara, na jaką skazał krakowski sąd czwórkę byłych studentów pielęgniarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego oskarżonych o znieważenie 90-letniej pensjonariuszki domu pomocy społecznej.

Sąd skazał Łukasza R. na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu w wymiarze 30 godzin miesięcznie nieodpłatnej i dozorowanej pracy na cele społeczne w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania.

Jolanta W., Kinga Sz. i Justyna B. zostały skazane na 4 miesiące ograniczenia wolności na podobnych jak współoskarżony zasadach. Wszyscy czworo będą musieli zapłacić koszty i opłaty sądowe w wysokości ponad 3 tys. zł. Wcześniej zostali relegowani z uczelni.

Wyrok jest nieprawomocny. Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Niejawne było także uzasadnienie wyroku.

Prokuratura zarzuciła oskarżonym, że 3 sierpnia 2005 roku, podczas odbywania praktyk studenckich, brali udział w wykonywaniu podczas zabiegów pielęgnacyjnych zdjęć kompromitujących pensjonariuszkę domu pomocy społecznej. Wykorzystali przy tym nieświadomość i nieporadność pensjonariuszki, wynikającą z jej podeszłego wieku. Wszyscy byli wówczas studentami trzeciego roku pielęgniarstwa UJ.

Oskarżeni studenci w śledztwie nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. W kolejnych wyjaśnieniach studentki podały, że pokrzywdzona była świadoma, co robi, i nie protestowała przeciwko zdjęciom, a jej zachowanie świadczyło o tym, że wyraża zgodę na fotografowanie.

Ze względu na drastyczność sprawy prokuratura potraktowała publikację jako zawiadomienie o przestępstwie i z urzędu wszczęła postępowanie o znieważenie pensjonariuszki, chociaż przestępstwo znieważenia ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego. Do osobnego postępowania wyłączyła sprawę zachowania studentów wobec pacjentów szpitala im. Babińskiego.

Po publikacji rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Karol Musioł zdecydował o zawieszeniu w prawach czwórki studentów pielęgniarstwa oraz o wszczęciu wobec nich postępowania dyscyplinarnego.

Jak poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka UJ Katarzyna Pilitowska, w wyniku tego postępowania wszyscy oskarżeni zostali ukarani najwyższą karą dyscyplinarną, jaką jest relegowanie z uczelni. Decyzja jest prawomocna.