Poseł PiS Joachim Brudziński przeprasza wyborców i Radio RMF FM. To efekt ujawnionej przez nas w ubiegłym tygodniu informacji o tym, że polityk od blisko roku nie płacił za wynajem swoich biur poselskich w Szczecinie. Jego asystent wykasował z komputera stałe polecenie zapłaty.

Asystent Joachima Brudzińskiego nie tylko nie dopilnował płatności, ale nie reagował również na wezwania do zapłaty, wysyłane przez Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych.

Tak naprawdę dzisiejsza konferencja sprowadza się do dwóch słów: przepraszam i obiecuję poprawę - kajał się poseł Brudziński:

Polityk skrytykował również swojego pracownika za to, że ten nie potrafił przyznać się do błędu. Rzeczą karygodną jest to, o czym informował pan redaktor Żuchowski, że ten pracownik zamiast stanąć uczciwie przed mikrofonem, przed kamerami i powiedzieć, że: „Tak, nie dopełniłem obowiązków”, dopuścił się swoistego szantażu, sugerując, że jeśli ta informacja zostanie wyemitowana, to skieruje sprawę na drogę sądową - mówił Joachim Brudziński:

Poseł uregulował już wynoszącą ponad osiem tysięcy złotych należność wobec Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie. Z własnej kieszeni pokrył także odsetki. Jak zapewnił, od teraz sam będzie kontrolował finanse swoich biur poselskich.