Do chwili rozpoczęcia Euro 2012 w stolicy Wielkopolski powstanie co najmniej jedenaście nowych hoteli. Inwestorzy upodobali sobie Poznań; nie chcą tylko budować wymaganych przez UEFA ośrodków pięciogwiazdkowych.

Marmurowe hole, szklane żyrandole, baseny i sauny – jak w filmie. Tego typu luksusy w Poznaniu kojarzą się z wielkim rachunkiem. Paradoksalnie pięć gwiazdek odstrasza gości; m.in. dlatego hotel Andersia ma tylko cztery gwiazdki. Oczywiście jest to swoisty wybieg ze strony operatorów czy inwestorów hotelowych. Z drugiej strony, w naszych wewnętrznych drukach, aplikacjach, on funkcjonuje jako hotel pięciogwiazdkowy - mówi przedstawiciel poznańskiego urzędu miasta.

Władze Poznania uważają, że skoro w Austrii w tym roku kibice mieszkają w barakach, to jedna gwiazdka mniej czy więcej różnicy nie robi. A dwie to już zupełnie – miejsc w hotelach trzygwiazdkowych jest w Poznaniu dwa razy więcej niż wymaga Europejska Federacja Piłkarska.

Czy pięciogwiazdkowe hotele w ogóle znikną i jak rozpoznać luksusowy obiekt? W poznański Sheratonie był reporter RMF FM Piotr Świątkowski. Posłuchaj: