Od dzisiaj Rosja ma jeszcze jednego emigranta politycznego. Znany rosyjski milioner i polityk Borys Bierezowski nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze generalnej w Moskwie.

Milioner, który przebywa za granicą obawia się, że w Rosji mógłby zostać aresztowany, a nie ma zamiaru zostać więźniem politycznym. W rosyjskiej prokuraturze generalnej ciągle mają nadzieję, że Bierezowski przyjdzie na przesłuchanie. Jednak rosyjskie gazety publikują oświadczenie biznesmena, z którego wynika, że wybiera on emigrację polityczną. W Rosji ma być przesłuchiwany w sprawie machinacji finansowych z pieniędzmi linii lotniczych Aerofłot – zarobił podobno na tym miliony dolarów. Bierezowski w swoim oświadczeniu twierdzi , że to to nieprawda, a sprawa ma charakter czysto polityczny i jest związana z umacnianiem się prezydenta Władimira Putina, który dąży do pełnej likwidacji opozycji i niezależnej prasy, a Rosję oddał w ręce służb specjalnych. Bierezowski jest prześladowany bo krytykuje prezydenta. Milioner ponadto oskarża obecnego prezydenta Rosji, że w czasie kampanii prezydenckiej korzystał z jego pieniędzy. Biznesmen odgraża się, że jeśli Putin będzie prowadził taką politykę to wkrótce straci władzę.

11:05