Kto będzie mógł łączyć mandat posła z pracą zawodową? Dyrektor miejskiej biblioteki, publicznego szpitala czy szkoły - nie, ale już dyrektor prywatnego banku owszem. Wcześniej marszałek Komorowski proponował, by w Sejmie zasiadali wyłącznie posłowie zawodowi, którzy poświęcaliby się w pełni pracy parlamentarnej. Jak się jednak okazuje, pomysł pełnej profesjonalizacji polskich posłów będzie miał wyjątki.

Między mandatem posła a pracą zawodową będą musiały wybrać osoby, które czas posłowania dzielą z pracą w instytucjach rządowych lub samorządowych i pełnią tam funkcje dyrektorskie. Albo wóz, albo przewóz. Poseł jakby na pół etatu tylko pracuje w Sejmie - wyjaśnia marszałek Bronisław Komorowski:

Obowiązek nie obejmie natomiast na przykład posłów działających w biznesie: prowadzących własne firmy lub zasiadających w radach nadzorczych i zarządach. Marszałka nie przekonują przykłady posłów, którzy kierują bankami - jak posłanka Skowrońska z PO - i jednocześnie w Komisji Finansów pracują nad prawem bankowym. Trudno zabronić, żeby nauczyciele zasiadali w Sejmie i w Komisji Edukacji - mówi Komorowski:

A lobbing? To kwestia patrzenia posłom na ręce. Jak dodaje marszałek, trudno oczekiwać, by posłowie nie zajmowali się w życiu niczym innym.