Spośród sześciu oferentów na krótkiej liście firm do rozbudowy terminalu pasażerskiego na warszawskim lotnisku Okęcie znalazło się tylko dwóch. Poinformował o tym w niedzielę Andrzej Paszkiewicz, przewodniczący komisji przetargowej.

"Komisja zakończyła prace, wybraliśmy dwa podmioty, spośród których wyłoniony zostanie wykonawca rozbudowy Okęcia. Nie mogę jednak zdradzić ich nazw, ponieważ najpierw lista musi zostać zatwierdzona przez dyrektora naczelnego Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze, które jest organizatorem przetargu" - powiedział Paszkiewicz. Na rozbudowę i modernizację terminalu 1 oraz na projekt i budowę terminalu 2 na lotnisku Warszawa Okęcie złożyło oferty sześć konsorcjów. Są to: Strabag Polska Sp. z o.o, Bouygues Batiment SA, Ferrovial Agroman SA, Hochtief AG, Bilflinger + Berger Bauaktiengesellschaft oraz Skanska International Civil Engineering AB.

W środę minister transportu zawiesił w pełnieniu obowiązków dyrektora naczelnego PPL Macieja Kalitę i powołał na tymczasowego kierownika tej firmy Włodzimierza Machczyńskiego, który może zostać dyrektorem dopiero po odwołaniu Kality. Początkowo Kalita nie chciał opuścić swojego gabinetu. Zrobił to jednak w niedzielę nad ranem. W rozmowie z siecią RMF FM Kalita podkreśla, że nie prowadził okupacji swojego gabinetu, lecz z powodu napiętej sytuacji w przedsiębiorstwie, nie mógł opuścić pracy. Kalita zapewnia, że związkowcy, którzy go popierali, dostali gwarancje od ministra pracy Longina Komołowskiego. Nie chce jednak zdradzać więcej szczegółów. Szef Ministerstwa Transportu Jerzy Widzyk może powołać nowego dyrektora dopiero po zasięgnięciu opinii rady pracowniczej, jednak ta opinia nie jest dla niego wiążąca. Widzyk zwrócił się w piątek do rady o wydanie opinii w trybie pilnym, oznacza to, że rada musi przedstawić swoje zdanie w ciągu pięciu dni.

Prokuratura sprawdzi

Prokuratura poleciła w piątek policji na lotnisku Okęcie ustalenie, czy zawieszony w środę dyrektor PPL niszczył dokumenty przedsiębiorstwa. Policja ma też zapobiec ewentualnym takim działaniom. Polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie ma związek z pismem, które przesłał jej minister transportu Jerzy Widzyk. "Wpłynęła do nas informacja od ministra transportu o uzasadnionym podejrzeniu usuwania dokumentów przez byłego dyrektora Okęcia" - powiedziała Małgorzata Dukiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Z kolei Kalita twierdzi, że posiada dokument, z którego wynika, że to jeden z wysokich urzędników resortu transportu próbował sprzedawać poufne informacje na temat prac komisji przetargowej. Prokuratura włączy tę sprawę do prowadzonego już od kilku miesięcy śledztwa w sprawie domniemanych nieprawidłowości przy organizacji przetargu na budowę drugiego terminalu na lotnisku Okęcie. Jednocześnie policjantom z komisariatu na lotnisku polecono, by ustalili, czy faktycznie usuwano dokumenty i "podjęli działania mające na celu zapobieżenie przestępstwu określonemu w art. 276 kk". Według wcześniejszych zapowiedzi dyrekcji PPL, przetarg ma być rozstrzygnięty prawdopodobnie w czerwcu tego roku. Prace przygotowawcze do rozbudowy mają potrwać 12 miesięcy, natomiast sama budowa terminalu - trzy lata. Nowy terminal powinien zostać oddany do użytku na początku 2005 roku. Koszt budowy terminalu szacowany jest na 300 mln USD. Jego przepustowość wyniesie 6,5 mln pasażerów rocznie. Obecnie istniejący terminal, który może obsłużyć rocznie 4 mln pasażerów, ma być powiększony m.in. o specjalny sektor dla VIP-ów. Pieniądze na rozbudowę lotniska będą najprawdopodobniej pochodziły ze środków własnych przedsiębiorstwa i kredytów. Dokładny sposób finansowania nie został jeszcze ustalony.

00:50