Katowicki sąd aresztował czterech mężczyzn podejrzanych o korupcję. Jeden z nich to dyrektor kopalni "Staszic" w Katowicach, trzech innych jest przedstawicielami kadry kierowniczej w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Wzięli ponad 650 tys. zł łapówek.

Tym, co łączy wszystkie te zatrzymania, paradoksalnie, nie jest węgiel, ale… klej. Chodzi o taki rodzaj kleju, który w kopalniach wykorzystuje się pod ziemią np. do sklejania stropów. Oferowała go jedna ze śląskich firm. A dostarczając go kopalniom, korumpowała aresztowane dzisiaj osoby.

Korzyści osiągała dwojakie. Przede wszystkim miała pewność, że kopalnie, które miewają kłopoty z płatnościami, jej akurat płacić będą w pierwszej kolejności. Ponadto wręczenie łapówki oznaczało także wygrywanie przetargów.