Jeśli jesteś w sklepie na zakupach, uważaj na kieszenie - ostrzegają policjanci. Tylko w ostatnim tygodniu na gorącym uczynku w ręce funkcjonariuszy w Warszawie wpadli czterej kieszonkowcy. Najczęściej do rabunków dochodziło w galeriach handlowych i na bazarach. To właśnie takie miejsca są dla złodziei rajem w przedświątecznym pośpiechu.

Niestety największy błąd, jaki popełniamy, to chowanie portfeli do tylnej kieszeni spodni, albo zostawianie ich w otwartych torebkach. To, jak mówi Anna Kędzierzawska ze stołecznej policji, tylko sprzyja kradzieżom:

Sami policjanci przyznają jednak, że niewiele są w stanie zrobić, gdy ofiara nie wie, kiedy i gdzie została okradziona. Najlepszym sposobem na kieszonkowca jest więc czujność: