W Warszawie trwają rozmowy premiera Jerzego Buzka z liderami SKL, ZChN, PPChD oraz z szefem "Solidarności" Marianem Krzaklewskim na temat sytuacji w Akcji Wyborczej Solidarność.

Premier stwierdził, że doprowadzenie do tych rozmów oznacza zakończenie jego misji mediacyjnej między liderami SKL, ZChN i PPChD a Krzaklewskim. "Trzy dni temu podjąłem się działania na rzecz zbliżenia pomiędzy przywódcami AWS. Takie zbliżenie nastąpiło wczoraj i efektem tego jest dzisiaj wspólne spotkanie przewodniczących NSZZ "Solidarność" i partii tworzących Akcję. Moje działania kończą się i teraz porozumienie oraz wypracowanie rozwiązania politycznego zależy od polityków. Wyrażam przekonanie, że staną na wysokości zadania" - oświadczył dziennikarzom Buzek, który wyszedł na chwilę z rozmów odbywających się w rządowym hotelu przy ulicy Parkowej.

Do rządowego hotelu przy ulicy Parkowej przybyli: prezes SKL Jan Maria Rokita, prezes ZChN Stanisław Zając w towarzystwie senatora Wiesława Chrzanowskiego oraz prezes PPChD, Antoni Tokarczuk. Partie te domagają się przede wszystkim dymisji Mariana Krzaklewskiego ze stanowiska szefa AWS. Chcą także utworzenia nowej koalicji w ramach Akcji oraz porozumienia z Unią Wolności w sprawie budżetu. Tymczasem Ruch Społeczny AWS i "Solidarność" popierają Mariana Krzaklewskiego jako przewodniczącego Akcji.

Jeszcze dziś możliwy będzie kompromis w Akcji Wyborczej Solidarność - uważa prezes SKL, Jan Maria Rokita. Po raz kolejny Rokita podkreślił, że najważniejsze jest to, czy uda się skonstruować nowe władze Akcji. Według niego wszystkie problemy zostaną rozwiązane, jeśli Marian Krzaklewski przestanie być przywódcą AWS. Gdyby do tego nie doszło, to zdaniem prezesa SKL, Akcja może się podzielić. Według Rokity "na pewno" nie rozpadnie się natomiast sojusz SKL, Zjednoczenia Chrześcijańsko Narodowego i Porozumienia Polskich Chrześciajańskich Demokratów. Zdaniem lidera SKL, po Krzaklewskim na czele AWS powinien stanąć albo Maciej Płażyński, albo premier Jerzy Buzek.

A w SKL...

Jan Maria Rokita wystąpi o odwołanie Mirosława Stycznia z funkcji szefa zespołu parlamentarnego SKL. Informację tę podał szef biura prasowego Stronnictwa, Łukasz Pawłowski. Według niego zdecydowana odmowa poparcia dla polityki prowadzonej przez SKL, ZChN i PPChD, wyrażona dziś przez Mirosława Stycznia, uniemożliwia dalsze pełnienie przez niego tej funkcji. Wniosek Rokity parlamentarzyści SKL rozpatrzą we wtorek. Pawłowski poinformował, że kandydatem Rokity na nowego szefa zespołu parlamentarnego SKL jest wiceprezes Stronnictwa Ireneusz Niewiarowski. Mirosław Styczeń mówił dziś w Katowicach, że ewentualne wyjście SKL z Akcji Wyborczej Solidarność mogłoby spowodować rozłam w Stronnictwie. Według niego byłby to krok samobójczy.

Ryc. RMF

00:20