Stanley Fisher, znany ekonomista amerykański, został szefem banku centralnego w Izraelu.

Wyjątkowość sytuacji polega na tym, że po raz pierwszy tego rodzaju eksponowane stanowisko powierzone zostało komuś, kto był wprawdzie wiceprezesem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ale nigdy dotychczas nie mieszkał na stale w Izraelu.