W związku z nawałnicami strażacy w całym kraju interweniowali kilka tysiecy razy. Ewakuowano 24 obozy harcerskie - poinformował Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Później liczba interwencji rosła - w samym woj. śląskim tych interwencji było ponad 1000, a w woj. łódzkim ponad 1500.

Woj. śląskie

W związku z burzami przechodzącymi nad woj. śląskim strażacy z tego regionu otrzymali od godziny 15 do rana ponad 1000 zgłoszeń, w tym m.in. o 28 zniszczonych dachach i 30 uszkodzonych. Cały czas napływają nowe zgłoszenia. 

Najwięcej interwencji jest w powiatach zawierciańskim, częstochowskim i myszkowskim. W Kostkowicach w powiecie zawierciańskim ewakuowano 370 osób przebywających w lesie pod namiotami na obozie harcerskim. Jedna osoba trafiła do szpitala - z powodu ataku duszności. Następnie dzieci zostały przeniesione do kroczyckiej szkoły, gdzie żołnierze WOT przewieźli łóżka, materace i śpiwory z wojewódzkiego magazynu. Dzieci, młodzież są tam zabezpieczone, uruchomiliśmy też infolinię 32 207 70 77 dla rodziców - mówi rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.

W sumie w całym województwie ewakuowano uczestników pięciu obozów. 

Bardzo duże szkody gwałtowne burze wyrządziły w Koniecpolu w powiecie częstochowskim. Tam uszkodzonych zostało kilkadziesiąt dachów, na ulicach leżą zerwane sieci. Uszkodzeniom został tamtejszy zespół pałacowo-parkowy i dach kościoła z XVII w.

W Zawierciu na ul. Paderewskiego jeden z budynków produkcyjnych został podtopiony, a przez to uwięzione zostały przebywające wewnątrz osoby: strażacy wypompowali tam wodę i odblokowali studzienki.

Na lotnisku w Pyrzowicach z powodu burzy przekierowany został samolot LOT-u z Antalyi do Krakowa. 

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek w związku z nawałnicami zwołał sztab kryzysowy.

Łódzkie

W Łódzkiem od 23 do rana strażacy prowadzili blisko 1500 akcji.  Niezwykle groźna dotyczy wsi Witusza w powiecie łowickim w gminie Kiernozia. Tam od uderzenia pioruna zawalił się dom.

Strażacy prowadzili ewakuację 6 obozów do bezpiecznych schronień i ciągle usuwają połamane konary i drzewa, tarasujące drogi, chodniki, blokujące zerwane linie energetyczne. 

Najbardziej dotkniętym skutkami burz terenem jest powiat radomszczański, gdzie wiatr uszkodził 6 dachów - między innymi na budynku szkoły w Borzykówce w gminie Żytno.

Na Gorącą Linię alarmowaliście nas też o podtopieniach w Łodzi. Trzy czwarte Łodzi jest odcięte od świata - mówił nam pan Marcin, taksówkarz.


Opolszczyzna

Po gwałtownych burzach ponad 160 wezwań mieli do strażacy z Opolszczyzny. Najwięcej zgłoszeń było w powiatach: strzeleckim, kędzierzyńsko-kozielskim, opolskim i krapkowickim. 


Po uderzeniu pioruna zapaliły się dwa domy w Chruścinie Opolskiej. W Jełowej koło Opola woda zalała halę produkcyjną. W Strzelcach Opolskich wiatr zerwał blachę z jednego z budynków. Zerwane zostały też 4 linie energetyczne w regionie - to przez przewrócone drzewa i spadające konary. Jak przekazują strażacy, nikt nie został ranny. 

Małopolska

Nawałnica przeszła po południu nad powiatem chrzanowskim w Małopolsce. Strażacy dostali 224 zgłoszenia. Jak powiedział dziennikarzowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu rzecznik straży pożarnej w Krakowie Sebastian Woźniak, wezwania dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew i połamanych gałęzi. W jednym przypadku drzewo spadło na samochód. Nie ma informacji o poszkodowanych.

W Trzebini w Małopolsce zniszczonych zostało wiele drzew, m.in. w parku miejskim wiele zostało wyrwanych z korzeniami. Jak powiedział nam burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk, nawałnica trwała kilka minut. Nagle pojawiły się kłęby czarnych dymów, mnóstwo błyskawic otaczających całe miasto, ogromny powiew wiatru, który zaczął szaleć, wirować, do tego ogromne opady deszczu i momentami nawet grad - mówi Okoczuk. 


Najwyższe alerty w czterech województwach

Burze z gradem o różnej intensywności prognozowane były w środę na większości obszaru Polski. W Małopolsce, województwie świętokrzyskim, na Śląsku i Opolszczyźnie, a także w Wielkopolsce, woj. kujawsko-pomorskim, lubuskim, na Warmii i Mazurach oraz w południowej części Pomorza - obowiązują ostrzeżenia stopnia drugiego. Dla pozostałego obszaru Pomorza oraz województwa zachodniopomorskiego i dolnośląskiego wydano alert stopnia pierwszego.

Synoptycy zapowiadali, że najtrudniejsza sytuacja będzie na Mazowszu, Śląsku, w województwie łódzkim oraz wschodnich powiatach województwa wielkopolskiego, dla których wydano alert najwyższego, trzeciego stopnia. Tam burzom towarzyszyć mają ulewne opady deszczu wynoszące przeważnie od 30 do 60 l/mkw., choć lokalnie dochodzące aż do 90 litrów na metr kwadratowy. Porywy wiatru wynieść mogą nawet 120 km/h. Miejscami padać będzie grad.

Gdzie jest burza? Sprawdź aktualną mapę pogody


Gdzie pada?


W czwartek mogą pojawić się trąby powietrzne

W czwartek zachmurzenie, lokalne opady deszczu i burze występować już będą w całym kraju. W trakcie burz spadnie do 30-40 l/mkw., a lokalnie nawet do 60 l/mkw. deszczu, zwłaszcza a Pomorzu Wschodnim i Kujawach. Porywy wiatru znów osiągać będą do ok. 100 km/h.

Również w czwartek istnieć będzie zagrożenie wystąpieniem trąby powietrznej - we wschodniej połowie kraju. Miejscami porywy osiągać będą do 110 km/h. Spaść też może duży grad.

W całym kraju będzie też ciepło, a na wschodzie upalnie. Termometry pokażą tego dnia od 24 stopni nad morzem i w obszarach podgórskich, do 32 stopni na wschodzie kraju. Na zachodzie będzie to ok. 27-29 stopni.