Do Sądu Okręgowego w Łodzi wpłynął akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi Ruchu Palikota i red. naczelnemu "Faktów i Mitów" Romanowi K. Prokuratura oskarżyła go m.in. o nakłanianie do zabójstwa byłej żony i wyrządzenie znacznej szkody majątkowej spółce, którą zarządzał K.

Do Sądu Okręgowego w Łodzi wpłynął akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi Ruchu Palikota i red. naczelnemu "Faktów i Mitów" Romanowi K. Prokuratura oskarżyła go m.in. o nakłanianie do zabójstwa byłej żony i wyrządzenie znacznej szkody majątkowej spółce, którą zarządzał K.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Prokuratura Krajowa poinformowała o skierowaniu przeciwko Romanowi K. - byłemu posłowi na Sejm VII kadencji z Ruchu Palikota oraz byłemu redaktorowi naczelnemu tygodnika "Fakty i Mity" - aktu oskarżenia przygotowanego przez Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Za najpoważniejsze z zarzucanych przestępstw - wielokrotne nakłanianie do zabójstwa byłej żony Ewy - Romanowi K. grozi dożywocie.

 Według śledczych, były poseł miał wiele razy nakłaniać do tego czynu Bartłomieja K., któremu sugerował też sposób dokonania zabójstwa i oferował w zamian wynagrodzenie w kwocie nie mniejszej niż 500 tys. zł. Wydarzenia te miały miejsce od czerwca 2010 r. do lata 2012 r. na terenie Szwecji oraz w Łodzi.

Do wykonania tego samego przestępstwa Roman K. nakłaniał też - od września do listopada 2012 roku - Erleta G. Także w tym przypadku miał oferować pieniądze i podpowiadać, w jaki sposób mógłby dokonać zabójstwa Ewy K.

Akt oskarżenia przeciwko Romanowi K. zawiera też zarzuty dotyczące przestępstw związanych z działalnością gospodarczą, prowadzoną przez byłego posła. Pełnił on funkcję prezesa spółki Błaja News z siedzibą w Łodzi, która była wydawcą tygodnika "Fakty i Mity".

Według prokuratora, Roman K. wyrządził spółce szkodę majątkową na łącznie 900 tys. zł. Taką kwotę - powierzoną mu z tytułu zawarcia umowy przedwstępnej i umowy sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność spółki - miał przywłaszczyć sobie "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz nadużywając udzielonych mu uprawnień zarządczych i nie dopełniając ciążących na nim obowiązków".

Inny zarzut dotyczy przywłaszczenia na szkodę Błaja News jeszcze 300 tys. zł. Zdaniem prokuratora działania Romana K. doprowadziły do tego, że kierowana przez niego spółka straciła łącznie 1,2 mln zł.

Kolejne zarzuty wobec b. posła dotyczą zgłoszenia fikcyjnych kradzieży samochodów. Roman K. polecił innym osobom upozorowanie kradzieży dwóch pojazdów należących do spółki Błaja News, a następnie zgłosił policji ich kradzież i złożył fałszywe zeznania w prowadzonych postępowaniach. W efekcie uzyskał od ubezpieczycieli nienależne odszkodowania w wysokości ponad 193 tys. zł. Roman K. odpowie również za nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji.

Roman K. od lutego 2016 r. przebywa w areszcie

Na wniosek prokuratury oskarżony od lutego 2016 r. przebywa w areszcie. Prokurator nakazał też Romanowi K. powstrzymanie się od wykonywania obowiązków i uprawnień związanych z posiadaniem udziałów w spółce Błaja News oraz wynikających z bycia członkiem jej zarządu.

Razem z byłym posłem na ławie zasiądzie czworo innych oskarżonych, którym prokurator zarzucił współudział w popełnieniu przestępstw na szkodę spółki Błaja News. Wobec nich stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze, m.in. poręczenia majątkowe. 

(mn)