Część z 47 pasażerów białoruskiego autobusu, który miał wypadek w niedzielę na autostadzie A2, we wtorek wróci do domu. W poznańskich szpitalach nadal pozostaje 15 rannych osób – obywateli Rosji i Białorusi.

Ogromna ilość ran ciętych, szarpanych, tłuczonych; połamania kończyn; urazy głowy – typowy obraz masowego wypadku komunikacyjnego - tak opisuje odniesione przez pasażerów rany dr Zbigniew Szymanowski ze szpitala MSWiA w Poznaniu.

Białoruski przewoźnik wynajął w Polsce autokar, którym osoby zdrowe i lżej ranne zostaną odwiezione do Brześcia. Autobus jest w Poznaniu, ale wyjedzie jutro, bo do tego czasu ze szpitali może wyjść jeszcze kilka osób - powiedział Waldemar Paternoga z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.

Autokar rejsowy z Moskwy do Paryża wiozący 47 osób, zjechał w niedzielę na autostradzie A2 z jezdni i przewrócił się ok. 4 km od punktu poboru opłat w Nagradowicach (Wielkopolskie).

Cały czas trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że zawinił kierowca – albo zasnął albo stracił panowanie nad autobusem. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.