To była premier Beata Szydło prowadziła negocjacje z nauczycielami, zmarginalizowana została natomiast rola minister edukacji Anny Zalewskiej. Reporterzy RMF FM poznali kulisy poniedziałkowych rozmów nauczycielskich związków zawodowych ze stroną rządową.

REKLAMA

Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy RMF FM, wicepremier Szydło już na samym początku zabrała głos minister edukacji. Anna Zalewska nie wypowiadała się już szerzej do końca spotkania.

Jak twierdzą informatorzy RMF FM, wypowiedzi minister Anny Zalewskiej działały na drugą stroną - czyli na nauczycielskich związkowców - jak płachta na byka. Nie chodziło jednak o to, co mówiła. To sama osoba minister edukacji budziła ogromne emocje - zwłaszcza w kontekście jej wcześniejszych medialnych wypowiedzi.

Nieoficjalnie reporterzy RMF FM dowiedzieli się, że Beata Szydło zauważyła, że gdy to Zalewska będzie prowadziła spotkanie, to może ono błyskawicznie zakończyć się fiaskiem. Dlatego od razu przejęła prowadzenie negocjacji, co uspokoiło nastroje. Przez kilka godzin uzgadniano szczegóły, nie oskarżając się nawzajem.

Według ustaleń naszych dziennikarzy, kolejne spotkanie - zaplanowane na poniedziałek - również poprowadzi Beata Szydło.

Jak informują dziennikarze RMF FM, sama Zalewska jest w tej chwili problemem wizerunkowym dla Prawa i Sprawiedliwości. Można zauważyć, że w imieniu resortu częściej wypowiadają się wiceministrowie niż jego szefowa.

Przypomnijmy, że spotkanie ws. sytuacji w oświacie - prowadzone w centrum Dialog - zakończyło się po niespełna czterech godzinach. Uzgodniono, że kolejne spotkanie odbędzie się 1 kwietnia. Dalecy jesteśmy od tego, żeby to w ogóle trąciło jakimkolwiek kompromisem - stwierdził prezes ZNP Sławomir Broniarz. Zaznaczył, że zapowiedź strajku nauczycieli 8 kwietnia jest aktualna.