Nowa kampania przeciwko rozpijaniu młodzieży rozpoczęła się w Zielonej Górze. Właściciele prawie 200 sklepów i barów biorą udział w specjalnych szkoleniach prowadzonych przez psychologów. Mają ich one nauczyć tzw. inteligentnej odmowy sprzedaży alkoholu młodzieży poniżej 18. roku życia.

REKLAMA

Z reguły sytuacja wygląda tak: do sklepu monopolowego wchodzi młody chłopak lub dziewczyna. Prosi o butelkę wódki bądź piwa, a sprzedawca bez wahania i sprawdzenia wieku klienta, sprzedaje alkohol. Bardzo rzadko zdarza się, by ekspedientka odmówiła sprzedaży.

Można to zmienić, ważny jest – jak mówi prowadzący szkolenia psycholog – sposób. Chodzi o to, by młodego człowieka nie obrazić: Nie można poniżać tego człowieka, łapać go na tym i mówić: "Nie masz 18 lat, a próbujesz kupić..." W tym momencie młody człowiek rodzi w sobie agresję - mówi RMF Jerzy Rzącki. W sklepie – radzi psycholog – warto porozmawiać z nieletnim i wyjaśnić mu, dlaczego spotkał się z odmową – wytłumaczyć, że tego zabrania polskie prawo.

Zielona Góra jest jednym z miast, które bardzo poważnie potraktowały problem walki ze sprzedażą alkoholu nieletnim. Co jakiś czas przeprowadzane są zakupy kontrolowane, a łamiący prawo handlowcy tracą koncesję na sprzedaż napojów wyskokowych.

12:00