Nawet osiem lat w więzieniu mogą spędzić ludzie odpowiedzialni za lipcową katastrofę budowlaną w Gdańsku. Przypomnijmy, że 11-piętrowe rusztowanie runęło na ziemie przygniatając 9 robotników. Dwaj z nich zginęli na miejscu. Gdańska prokuratura przedstawiła zarzuty sprowadzenia katastrofy budowlanej inspektorowi nadzoru Januszowi D. i kierownikowi budowy, Wiesławowi K.

REKLAMA

Prokuratorzy niewykluczają, że akt oskarżenia obejmie więcej osób. Państwowa Inspekcja Pracy, która jako pierwsza wypowiedziała się na temat przyczyn tragedii, wśród winnych wymieniła co najmniej kilka osób. Oprócz kierownika budowy i inspektora nadzoru są wśród nich także robotnicy konstruujący feralne rusztowanie. Ci ludzi dopuścili do tego, że gigantyczną konstrukcję nadmiernie obciążono, ustawiono w fatalny sposób, a do tego jeszcze skręcono z popękanych rur.

foto Archiwum RMF

14:45