Zarzut zabójstwa 5-miesięcznego chłopca postawiła 20-letniemu mężczyźnie bełchatowska prokuratura. Grozi za to nawet dożywocie. Kamil P. nie potrafił przekonująco wytłumaczyć swojego zachowania, kiedy był przesłuchiwany przez policjantów.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wczoraj 20-latka zatrzymała policja po tym, jak matka znalazła poranionego chłopca, kiedy dziecko przez chwilę było z mężczyzną. Niemowlęcia nie udało się uratować; chłopiec zmarł w szpitalu.