6 osób zginęło, a co najmniej 21 zostało rannych w wyniku eksplozji, do której doszło w centrum stolicy Czeczenii – Groznym. Większość ofiar to pasażerowie autobusu, który akurat przejeżdżał w pobliżu miejsca, gdzie podłożono ładunek.

REKLAMA

Na razie nie wiadomo, kto stoi za zamachem. Ale wszystko wskazuje na to, że bombę podłożyła któraś z grup partyzanckich. Ładunek ukryty był na poboczu bardzo ruchliwej drogi, w pobliżu głównego rynku Groznego. Sterowana przez radio bomba wybuchła w momencie, gdy obok przejeżdżał wypełniony ludźmi autobus.

Partyzanccy saperzy bardzo często umieszczają potężne miny na poboczach ulic i detonują je, gdy w pobliżu pojawia się kolumna wojskowa. Nie wyklucza się, że w tym wypadku zapalnik radiowy zadziałał samoczynnie.

Foto: Archiwum RMF

16:25