Showman telewizyjny Wołodymyr Zełenski zwyciężył w II turze wyborów prezydenckich na Ukrainie, zdobywając 73,2 procent głosów – poinformowała w niedzielę fundacja Demokratyczni Inicjatywy, która przeprowadzała sondaż przed lokalami wyborczymi, tzw. exit poll. Jego przeciwnik, urzędujący prezydent Petro Poroszenko otrzymał 25,3 procent poparcia.

REKLAMA

Frekwencja w II turze wyborów prezydenckich na Ukrainie wyniosła 57,5 procent - ogłosiła Centralna Komisja Wyborcza (CKW) w Kijowie. Są to dane z trzech okręgów wyborczych z godziny 20 czasu lokalnego.

Wołodymyr Zełenski w przemówieniu tuż po ogłoszeniu wyników wyborów, zwrócił się do narodów byłego ZSRR.

Póki nie jestem jeszcze prezydentem, mogę to powiedzieć. Zwracam się do mieszkańców wszystkich państw byłego Związku Radzieckiego: popatrzcie na nas - wszystko jest możliwe - oświadczył.

Nie odchodzę z polityki i będę bronił zdobyczy, które wywalczyliśmy - oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który przegrał wybory.

Nigdy się nie poddawaj - podkreślił Poroszenko w pierwszym wystąpieniu po porażce, które wygłosił w swoim sztabie wyborczym. Zapowiedział, że zadzwoni do swojego oponenta z gratulacjami.

Mogło głosować 30 milionów ludzi

Według Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) do głosowania uprawnionych było ok. 30 mln obywateli Ukrainy, dla których otwarto niemal 30 tys. lokali. Wybory odbywały się w 199 okręgach w kraju i w jednym okręgu zagranicznym.

Na ogłoszenie oficjalnych wyników II tury wyborów CKW ma czas do 4 maja.

Zełenski i Poroszenko otrzymali najwięcej głosów spośród 39 kandydatów, którzy uczestniczyli w I turze wyborów. Aktora poparło 30,24 proc. uprawnionych do głosowania, zaś prezydenta - 15,95 proc.

Poprzednie, przedterminowe wybory prezydenckie, które rozpisano po obaleniu zbiegłego do Rosji prezydenta Wiktora Janukowycza, odbyły się w maju 2014 roku. Już w I turze zwyciężył wówczas Poroszenko, zdobywając 54,7 proc. głosów. Drugi wynik uzyskała wtedy była premier Julia Tymoszenko, na którą głosowało 12,81 proc. uczestników wyborów.

Kim jest Zełenski?

41-letni Zełenski przyznaje, że nigdy nie zastanawiał się poważnie nad karierą polityczną. Jego związki z polityką ograniczały się do wyśmiewania prezydentów, premierów i ministrów w kabarecie telewizyjnym "Studia Kwartał-95".

Wszystko zmieniło się po sukcesie serialu "Sługa Narodu" z 2015 roku. Showman gra w nim nauczyciela Wasyla Hołoborodkę, który nieoczekiwanie wygrywa wybory prezydenckie. Na fali popularności serialu w 2017 roku na Ukrainie zarejestrowano partię o nazwie Sługa Narodu.

Wspólnik Kołomojskiego?

Decyzję o starcie w wyborach prezydenckich Zełenski ogłosił w ostatnią noc sylwestrową. Uczynił to w telewizji 1+1, której właścicielem jest skonfliktowany z władzami ukraińskimi miliarder Ihor Kołomojski. Telewizja ta nadała wystąpienie komika przed orędziem Poroszenki. Kołomojski uważa Poroszenkę za swojego wroga.

Oligarcha uważany jest także za sponsora wyborczego Zełenskiego. Sam aktor temu zaprzecza, twierdząc, że wydatki na kampanię pokrywa sam wraz z przyjaciółmi. Ze swej strony Kołomojski twierdzi, iż choć kontaktuje się z Zełenskim, to nie ma na niego wpływu i ogranicza się wyłącznie do kibicowania jego kandydaturze.

Według obserwatorów za owym "kibicowaniem" mogą stać jednak interesy biznesowe Kołomojskiego. W wywiadach mówi on, że oczekuje, iż po wyborach prezydenckich i przegranej Poroszenki uzyska odszkodowanie za znacjonalizowany przez władze Ukrainy w 2016 roku należący do niego największy komercyjny bank w tym kraju, PrywatBank. Kołomojski chce za utracony bank 2 mld dolarów.

Zełenski, który na prowadzenie w sondażach przedwyborczych zaczął wychodzić pod koniec stycznia, nie prowadził tradycyjnej kampanii wyborczej. Ograniczał się w niej do sieci społecznościowych i agitacji podczas występów swojego kabaretu w salach koncertowych. Kandydat partii Sługa Narodu unikał także spotkań z dziennikarzami, a o swoich poglądach w sprawie polityki międzynarodowej czy gospodarczej kraju mówił wyłącznie w wąskich kręgach dyplomatycznych i biznesowych.

Ich przedstawicieli zapewniał m.in., że po wygranej w wyborach zamierza kontynuować współpracę z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym, dążyć do uproszczenia zasad prowadzenia biznesu na Ukrainie, chronić własność intelektualną i ograniczać odpływ wysokiej klasy specjalistów za granicę.

Jakie ma poglądy?

Zełenski opowiada się za członkostwem w NATO, jako gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy, jednak w wywiadach mówił, iż powinno być to poprzedzone referendum. Aktor przekonuje też, że chce członkostwa swojego kraju w UE, choć w rozmowach z prasą twierdził także, że nikt tam na Ukrainę nie czeka.

W odniesieniu do konfliktu w Donbasie opowiada się za jego zakończeniem z pomocą Zachodu i UE. Podobne opinie wyraża również mówiąc o odzyskaniu zajętego przez Rosję Krymu.

Zełenski krytykowany jest za to, że w swoich show wyśmiewa Ukraińców i ciepło odnosi się do Rosji. Wytykane jest mu także, że na co dzień posługuje się językiem rosyjskim, a ukraińskiego nauczył się będąc już dorosłym. Jako kandydat na prezydenta twierdzi, że język nie powinien być czynnikiem, który dzieli naród.

Zełenski urodził się w 1978 roku w mieście Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim, gdzie spędził większą część dzieciństwa i młodość. Jego ojciec jest profesorem uniwersyteckim, a matka inżynierem. Aktor ukończył wydział prawa w Instytucie Ekonomicznym w swoim rodzinnym mieście, jednak nigdy nie pracował w zawodzie, poświęcając się działalności kabaretowej. Wraz z żoną Ołeną wychowuje dwoje dzieci.