REKLAMA

Wodę z prądem przez kilkanaście dni piły krowy z gospodarstwa w Uniszewie na Warmii. Okazało się, że po pracach konserwacyjnych elektryków do poideł zaczął dochodzić prąd. Zakład energetycznego w Olsztynie nie poczuwa się do winy.

Z właścicielami gospodarstwa rozmawiał reporter RMF Daniel Wołodźko: