Atocha, El Pozo i Santa Eugenia - na tych trzech madryckich dworcach, gdzie 11 marca doszło zamachów terrorystycznych powstały wirtualne księgi kondolencyjne. To odpowiedź na prośbę pracowników madryckich dworców.

REKLAMA

Dla pracowników dworców, setki codziennie palących się świec zbyt boleśnie przypominały o masakrze. Zamiast zapalać świece i kłaść kwiaty każdy kto chce, może w takiej księdze utrwalić odcisk swej dłoni.

Wirtualne księgi są podobne do bankomatów. Poziomo zainstalowano klawiaturę, zaś na pionowym ekranie pojawia się miejsce na kilkuzdaniowy napis oraz obrysowany zarys dłoni. Wystarczy przyłożyć tam rękę, aby skaner odbił odciski palców – to rodzaj wirtualnego podpisu.

Na usytuowanym wyżej dużym ekranie, obejrzeć będzie można zdjęcia z akcji ratunkowej. Wszystkiemu towarzyszy specjalnie skomponowany hymn. Już wkrótce zostanie wydana pamiątkowa księga, w której utrwalono wszystkie złożone dotychczas kondolencje.