Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze domu handlowego w Krakowie, są natomiast ogromne straty materialne. Pożar w kompleksie handlowym „Gigant” wybuchł ok. 7. rano. Nad miastem przez dwie godziny unosił się ogromny słup czarnego dymu.

REKLAMA

Centrum handlowe "Gigant" mieści się przy ulicy Wybickiego, niedaleko tranzytowej ulicy Opolskiej i Alei 29 Listopada.

Ogień pojawił się rano, jeszcze przed otwarciem kompleksu. Jak informowała straż pożarna, w jednopiętrowym budynku znajdowało się pełno łatwopalnych materiałów. Pożar ogarnął cały budynek i „Giganta” nie dało się ocalić. Wielki słup dymu widać było w całym Krakowie.

Straty mogą sięgać nawet kilkunastu milionów złotych. W dramatycznej sytuacji znalazło się ponad 70 kupców, którzy mieli tam swoje stoiska. Kilkaset osób w ciągu kilkunastu minut straciło pracę. Na miejscu był reporter RMF Marek Balawajder:

Jak ustalił nasz dziennikarz, tuż przed wybuchem pożaru w budynku włączył się alarm, sygnalizujący włamanie. Niewykluczone, że ktoś celowo podpalił dom handlowy.

Straż pożarna poprosiła mieszkańców pobliskich bloków o szczelne pozamykanie okien, z powodu olbrzymich ilości dymu. Nie wyklucza się, że dym może być szkodliwy dla zdrowia, ze względu na materiały, które spłonęły w pożarze.

Pożar spowodował też problemy w ruchu – przez kilka godzin zablokowane były pobliskie ulice, a ze względu na poranne godziny szczytu, szybko tworzyły się tam korki.

foto Witold Odrobina i Mariusz Bochenek RMF Kraków

11:20