Alarm terrorystyczny w magazynach broni chemicznej w amerykańskim stanie Utah. Wojsko poszukuje tajemniczej osoby, która prawdopodobnie dostała się do zamkniętej strefy wokół magazynu.

REKLAMA

Wojsko podkreśla, że nie ma żadnego zagrożenia, nie doszło do kradzieży materiałów toksycznych, jednak po ataku terrorystycznym z 11 września wszystkie tego typu alarmy traktuje się bardzo poważnie. Obyło się także bez ewakuacji pracowników.

Magazyn znajdujący się 50 kilometrów na południowy zachód od Salt Lake City. To największy tego typu obiekt w Stanach Zjednoczonych. Przechowuje się w nim około 40 proc. amerykańskich zapasów broni chemicznej, m.in. gaz musztardowy i VX.

Niedawno zakończono unieszkodliwianie przechowywanych tam wcześniej zapasów Sarinu. W ocenie ekspertów proces niszczenia broni chemicznej w tym obiekcie potrwa co najmniej trzy lata.

Armia zapewnia, że obiekt zbudowany na pustyni jest znakomicie chroniony.

22:45